Wizualnie prezentuje się bardzo zachęcająco. Ładny "ser" (o nim kawałek dalej, gdyż tak naprawdę to nie ser), odpowiednia ilość wędliny i całkiem sporo sosu.
Po otwarciu opakowania, czuć wyraźnie zapach sosu. Dla mnie pachnie i smakuje dokładnie tak jak sos boloński. W tym momencie wiedziałem już, że to właśnie sos zdominuje swoim smakiem resztę składników. W oczy rzuca się jego nierówne rozłożenie. Są miejsca, że nie ma go wcale, a są takie gdzie jest gruba warstwa.
Ciasto jest dość grube i puszyste, w kształcie tarty. Niestety to co wydaje się ładnym, jasnym żółtym serem nim nie jest. To analog sera... Czyli wyrób nie z mleka, a z utwardzonych tłuszczów roślinnych. Ratuje go tylko to, że sam w sobie jest smaczny i przesiąknięty aromatem sosu. Jest w sporych kawałkach co widać na zdjęciach.
Starczy tych oględzin, czas na test organoleptyczny, czyli konsumpcję. Po paru minutach w piekarniku prezentowałą się tak:
Nie ukrywam, że widok był całkiem zachęcający. Tak jak przypuszczałem, sos zdominował resztę. Jeśli chcemy poczuć szynkę, musimy ugryźć w miejscu gdzie sosu akurat nie ma. Otrzymujemy swoiste 2 w 1. Pizza w dwóch smakach, z sosem i bez. Wędlina wydaję się być całkiem dobrej jakości, a cała pizza jest delikatna i puszysta. Występuje lekki, pikantny posmak.
Dla mnie produkt, pomimo podejrzanego składu, wypada bardzo na plus. Smaczne, łatwe w przygotowaniu danie, które jest niesamowicie sycące. Z trudem dojadłem do końca ostatni kawałek.
Ciężko mi oceniać, postanowiłem, że ocena będzie dotyczyć jedynie walorów smakowych, bez względu na skład i tanią podróbę sera.
Cena: 7.99
Ocena: 4+
Skład: mąka pszenna, woda, szynka wieprzowa (9%), oleje roślinne, ANALOG SERA (woda, olej roślinny, białko mleka, skrobia modyfikowana, sól, sól emulgująca: E399, E341 ; barwnik: E160a, E171) (7%), mleko, drożdże, ser (3%), koncentrat pomidorowy, skrobia modyfikowana, sól, ketchup, cukier, mąka sojowa, przyprawy (zawierają gluten, seler, soję), E202 - substancja konserwująca, E472e - emulgator, maltodekstryna, aromaty.
Od tego można świecic w nocy. odradzam śmiecia.
OdpowiedzUsuńCzy możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Podejrzewam, że swoje informacje czerpiesz albo z nienaukowych źródeł, albo nie do końca rozumiesz o czym mówisz. Niech zgadnę. Zobaczyłeś dużo "E" i się wystraszyłeś? Jeśli jest inaczej, to ponownie - napisz dokładniej co Ci nie pasuje w składzie.
UsuńChociaż w jednym masz rację. Cukier, który tam jest, świeci w nocy w specyficznym przypadku. Tryboluminescencja :)
Mi najbardziej niepasuje E171. We Francji w 2020 r, zakazano tego składnika ze względu na rakotwórcze właściwości. Ponadto z badań zespołu prof. Gerharda Roglera wynika, że w przypadku osób z zapaleniem jelita grubego nanocząsteczki tego dwutlenku prowadzą do nasilonego stanu zapalnego jelita
OdpowiedzUsuń