Zdjęcie należy do autora przepisu - RS. |
Jest na tyle znany i lubiany, że stał się pewnego rodzaju rozpoznawalną marką. Oryginalny wpis zawierający wskazówki jak przygotować tę pizzę znajdziecie na:
Postaram się przyrządzić wszystko zgodnie z zaleceniami autora i będę trzymać się proporcji. Poza wymienionymi składnikami dołożę cebulę (niedużo, do smaku).
Zacząłem od przygotowania sosu. Jest to piękna sprawa, bo robimy go sami od podstaw. Mamy kontrolę nad tym co do niego trafia i wiemy, że są to same naturalne rzeczy. Zrobiłem małe odstępstwo od przepisu i pod koniec delikatnie zblendowałem całość.
Nie będę ukrywał, że wizja przygotowania ciasta i późniejszego operowania nim trochę mnie przerażała. Dawno nie bawiłem się w coś takiego i bałem się, że coś przekombinuję. Na szczęście na strachu się skończyło (no może mała obsuwa była, ale o tym dalej).
Nie będę ukrywał, że wizja przygotowania ciasta i późniejszego operowania nim trochę mnie przerażała. Dawno nie bawiłem się w coś takiego i bałem się, że coś przekombinuję. Na szczęście na strachu się skończyło (no może mała obsuwa była, ale o tym dalej).
Nie przesadzałem z ilością dodatków. Tak jak autor wspomina - robimy pizzę, a nie zapiekankę. Kiedy wszystko było przygotowane nadszedł czas na uformowanie spodu. Tutaj zaczęły się schody. Ciasto które było odstawione w ciepłe miejsce, wyrosło jak na moje oko odrobinę za mało. Po ponownym ugnieceniu i rozwałkowaniu wyglądało to już lepiej. Jednak w jeden róg blachy już mi się go rozciągnąć nie udało. Ten przepis jest na bardzo cienkim spodzie, i zaczęło by mi się rwać jakbym chciał rozciągać dalej. No trudno, to tylko kawałek. Całość przed wrzuceniem do piecyka prezentowała się następująco:
A już po 14 minutach tak:
Tu nie ma co dużo mówić. Moim zdaniem po Pizzy Hut, to jest druga najlepsza pizza na świecie (a uwierzcie mi, że z niejednego pieca już pizze jadłem). Ciasto jest fantastyczne, bardzo cienkie i co najważniejsze, zrobione w bardzo prosty sposób z niewielkiej ilości składników.
Mozarella nadaje całości niepowtarzalny smak i sprawia, ze ser nam się bardzo przyjemnie ciągnie.
Ogromny wpływ na smak ma sos, którym smarowaliśmy ciasto. Inne sosy z przecierów pomidorowych czy innych zamienników mogą się schować. Tylko świeże pomidorki i aromatyczne dodatki!
Podsumowując:
Jest to genialny przepis. Choć jest dość czasochłonny i względnie trudny (dla osoby, która z kuchnią ma mały kontakt) to jest wart zachodu. Ciężko o lepszą pizzę. Czy to z pizzerii czy restauracji. Robiąc ją po raz pierwszy wyszła wspaniała, a wiem że kolejne będą jeszcze lepsze. Dziękujemy Ci RS. Twój przepis jest w sieci już około 8 lat i zdecydowanie zasługuje na swoją sławę.
Moim dość sporym problemem było to, że po 14 minutach, na termoobiegu w 230 stopniach, pomimo, że pizza była upieczona to ciasto było miejscami surowe. Musiałem wrzucić pizze do piecyka na jeszcze trochę. Nie mam pojęcia co się stało. W sumie mój piecyk ma trochę wysłużone pokrętło od ustawienia trybu. Może ustawiło się coś innego niż chciałem, aczkolwiek wątpię. Po dopieczeniu było perfekcyjnie.
"Trochę wysłużone" to chyba zbyt mało powiedziane. |
Jeśli chodzi o sos czosnkowy to zdecydowanie mogę polecić ten przepis:
Przepis - Sos czosnkowy ( dagrasso)
Zawsze uważałem, że robię pyszny sos czosnkowy, ale ten przebił mój w 100%. To chyba zasługa tego cukru. Tak nietypowo, a jak smacznie.
Cena: Zależnie od tego co już mamy w domu. W 12-15 złotych powinniśmy się zamknąć (zależy od pory roku przez pomidory)
Ocena: 6+
Jeśli dla Ciebie pizaa z pizza hut jest najlepsza na swiecie to dyskredytuje Cie calkowicie jako krytyka kulinarnego.
OdpowiedzUsuńMasowy produkt z tej sieciowki poza nazwa nie ma nic wspolnego z pizza
Każdy ma swój własny smak i gust. U mnie w mieście nie ma pizzy hut, więc mam z nią kontakt raz na rok albo i rzadziej. Może po części dlatego jest dla mnie taka wyjątkowa. A może dlatego, że ciasto jak i ogólnie całość smakuje mi bardziej niż jakakolwiek pizza z innej pizzerii.
UsuńChciałem napisać komentarz, ale kolega wyżej zawarł wszystko w swoim..
Usuńgówinany przepis Razz jesteś debilem jeśli uważasz, że to jest kultowy przepis... żal mi ciebie
OdpowiedzUsuńRównież niesamowicie serdecznie Cie pozdrawiam.
Usuń